Wyprawa Skuterowa – Chorwacja 2004 cz.5

Edytor:Artix

[Część 1][Część 2][Część 3][Część 4][Część 5][Część 6] [Część 7][Część 8]

Dzień 9. Makarska Riwiera nie jest miejscem, które powala na kolana, jak najszybciej Artix i Bogumiłek udali się w dalszą drogę do Splitu. Split jest uroczym miastem portowym, w samym centrum starego miasta jest płatny parking na którym można zostawić swój pojazd. Co nas bardzo ucieszyło jest też wąski przesmyk, przeznaczony dla motocykli, które nie muszą płacić za parkowanie… i słusznie. Na darmowym parkingu stała cała masa różnych marek motocykli i skuterów. Choć mimo wszystko skutery dominowały na tym parkingu. Udało nam się też zauważyć kilka Majesty 400 dostępnych na rynku chorwackim w salonach Yamahy, jak także kilka królewskich Burgmanów 650 w wersji Executive. Po zwiedzeniu Splitu, zachęceni wcześniejszą rozmową z miejscowymi Chorwatami udaliśmy się do miejscowości Murter leżącej na wyspie archipelagu szibenickiego. Miało to być rozrywkowe miejsce, okazało się ciche i spokojne.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
poranny wylot Mariusza … aż serce boli że trzeba wracać Za ile ja startuje … Dr.Big
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Robb
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Darmowy parking dla motocykli w Splicie Uliczki Splitu

Dzień 10

Z pierwotnej grupy siedmiu skuterów, zostało pięć. Drużyna „pierścienia”, a raczej skutera, bo tak zabawnie czasem wyglądała nasza wyprawa, której członkowie co chwila się rozdzielali by za chwile się połączyć i wspólnie podążać dalej. Ciężko było by chyba tylko określić kto był w tej wyprawie, Elfem, kto Krasnoludem, Człowiekiem, a kto Hobbitem. Była też i wyprawa do mrocznej Morii, świata krasnoludów jak i do Mordoru, ale o tym jeszcze będzie dalej. Co prawda „Powrót Króla” (na lawecie) cześć trzecia, odbył się trochę wcześniej, ale w końcu naszą wyprawę nie tworzył Tolkien, tylko my sami, a Boromir naszej wyprawy nie poległ od hordy Orków, ale od hord bakterii które z zajadłością zaatakowały Mariusza, choć dzielnie się bronił przy pomocy antybiotyków.

Dr.Big, RobB i CittO wyruszyli z Dubrownika promem do Splitu zwiedzając po drodze okoliczne miejscowości, aby na koniec dnia wylądować w Trogirze na noclegu. Bogumiłek mając dość „rozrywkowego” Murteru postanowił udać się w dalszą drogę na północ docierając ostatecznie kawałek za Zadar do miejscowości Karlobag. Wcześniej jednak razem z Artixem postanowili zwiedzić kolejne portowe miasto, Sibenik cofając się kawałek na południe. Z Sibenika, Bogumiłek udał się z powrotem na północ chcąc dojechać do wyspy Krk. Niestety złe moce Mordoru jak się potem okazało, właśnie zaczęły nabierać rozpędu, silny deszcz i wiatr uniemożliwiły mu dalszą jazdę. Walcząc dzielnie z siłami natury w Karlobagu dał za wygraną. Jako, że przy tak silnym wietrze rozbicie namiotu okazało się nie możliwe ostatecznie znaleźli kwaterę. Artix, opanowany szałem zwiedzania zabytków i wszelkiego rodzaju ruin pojechał do Trogiru, gdzie średniowieczne fortyfikacje, renesansowe pałace, gotyckie domy, wąskie uliczki, szerokie nadmorskie bulwary tworzą to wspaniałe miasto. Miasto jest położone na wąskiej wysepce połączonej mostem z lądem stałym. Kiedy już oczy i dusza zostały nacieszone pięknymi widokami, ponownie wrócił do Mortyru, gdzie okazało się, że jednak jest to całkiem sympatyczne miasto z masą knajp czynnych do późnej nocy, tyle że dzień wcześniej poszliśmy w inna stronę gdzie w jedynej knajpie jaką udało nam się znaleźć kelner kończąc prace o 23 zabrał nam szklanki od piwa, pozwalając zostawić nam butelki. Natomiast z drugiej strony miasta można było połechtać podniebienie jedząc wspaniałe lignije i kozice (ośmiornice i kalmary).

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Samotny powrot króla skuterów. Właściciel już w Warszawie Dr.Big na promie w drodze do Splitu Droga ze Splitu do Trogiru
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Trogir Centrum Trogiru Knajpki w Trogirze
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Oczekiwanie na prom Robb w porcie w Splicie
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Prom Hvar Dr.Big na promie Chwila odpoczynku na promie