Kiedy pierwszy raz jechałem Burgmanem 650, poza bardzo pozytywnymi odczuciami miałem też kilka drobnych negatywów, bo jak wiadomo nie ma róży bez kolców. Właśnie jednym z takich kolców podczas pierwszych nawiniętych kilometrów była dość skomplikowana obsługa lewego kontrolera na kierownicy. Po prostu nawał przycisków i przełączników powodował, ze czasem naciskaliśmy nie to co mieliśmy w planach. Problem narastał podczas nocnych jazd kiedy to przyciski były dodatkowo niewidoczne. Jak widać nie tylko ja to zauważyłem skoro w Niemczech zaczęto produkować pewnie udogodnienie, które rozwiązuje ten problem. Właśnie zamontowałem urządzenie w swoim Burgmanie a całość opisałem i uwidoczniłem na fotkach. Zapraszam do zapoznania się z opisem.