Test Kymco Xciting 500

Edytor:MariuszBurgi

 

Wstęp

Kliknij żeby powiększyć

Kymco Xciting, który aktualnie znalazł się w sprzedaży swoją historię prototypową rozpoczął już z początkiem nowego tysiąclecia i rodził się w delikatnych bólach. Oto mały przebieg wydarzeń:

 

Pierwszy duży skuter, prototyp firmy Kymco można było zobaczyć już w 2000 roku na targach w Monaco. Nazwano go wówczas CRUISER. Jego linia mogła się podobać a pojemność silnika 400 ccm budziła respekt. Pojazd miał być konkurencją dla dopiero, co wchodzącego na rynki światowe Burgmana 400. Pojazd jednak nie wszedł nigdy do produkcji seryjnej.

Kolejny prototyp Kymco, który został już nazwany Xciting’iem można było zobaczyć rok później na targach w Mediolanie. Pokazany wówczas model miał silnik o pojemności 250 ccm a jego linia odbiegała znacząco od pojazdu, który będziemy tutaj opisywać.

W roku 2002 firma milczała i nic nie pokazywała w swojej ofercie wystawowej maxi skuterów poza Grand Dinkiem, który notabene został bardzo dobrze przyjęty na rynku włoskim i niemieckim. To musiało dać wiele do myślenia analitykom rynku z Tajwanu i …

Rok 2003 był rokiem przełomowym, kiedy to na targach w Mediolanie pokazano Xcitinga 500 w wersji prawie, że finalnej i gotowej do produkcji. Pojazd miał wejść do sprzedaży już w roku 2004 jednak i tym razem się nie udało. Jaki był prawdziwy powód opóźnienia sprzedaży dealerskiej pewnie się nigdy nie dowiemy. Można się tylko domyślać, że powodem mogły być wady wieku dziecięcego wychwycone podczas testów przedsprzedażnych. Czy to dobrze czy źle? Osobiście uważam, że świadczy to o firmie raczej dobrze. Przecież nikt z nas nie lubi być królikiem doświadczalnym, więc produkt, który obecnie trafił do punktów dealerskich Kymco na całym świecie powinien być wolny od wad, jednak 100% odpowiedź na to pytanie będzie można udzielić za rok, dwa.

Teraz trochę historii i opisów firmy Kymco.

Wytwórnia została założona w 1963 roku w kooperacji z Honda Corporation. Przez 30 lat do 1993 r. Kymco był producentem motocykli i skuterów na licencji Hondy oraz dostawcą części dla japońskich fabryk największego światowego wytwórcy jednośladów. Od 1993 r. wszystkie pojazdy wytwórni firmowane są marką KYMCO, ale technologia firmy o której mowa ściśle bazuje na technologii Hondy. Obecnie Kymco jest największym tajwańskim producentem skuterów, motocykli i ATV. W 1998 r. akumulowana produkcja wytwórni osiągnęła ilość 6 milionów sztuk. Znaczącym wyróżnikiem produktów Kymco jest jakość i zaawansowanie technologiczne, co stawia jej produkty w jednym rzędzie z motocyklami i skuterami najbardziej renomowanych wytwórni japońskich. Kymco przeznacza znaczne środki na prace badawcze i rozwój nowych technologii celem wytworzenia produktów o najwyższej jakości, przewyższających międzynarodowe normy i standardy. Fabryki i wytwórnie Kymco tworzą zintegrowany automatyczny system produkcji na miarę XXI wieku zarządzany programem CIM – Computer Industrial Management. Zintegrowany system produkcji, wysoka wiedza ekspertów, techników i inżynierów oraz osobiste zaangażowanie wszystkich pracowników, przyczyniają się do wytworzenia pojazdów wykonanych z nieprzeciętną dbałością o jakość, trwałych i dynamicznych. Na rynku naszego zachodniego sąsiada w Niemczech motocykle i skutery Kymco zdobyły reputację solidnych i trwałych pojazdów za bardzo rozsądną cenę. Niemiecka sieć Kymco to 185 dealerów. Producent sprzedaje z powodzeniem swoje pojazdy we wszystkich krajach europejskich, jak również w USA. Niemieckie czasopismo Scooter&Sport w teście porównawczym szeregu skuterów takich jak: APRILIA Di Tech, GILERA Runer, MBK Nitro, PEUGEOT 50LC i KYMCO Super 9 przyznało 2 miejsce w klasyfikacji KYMCO Super 9 po APRILIA SR di Tech.

Uff… po małym wstępie zacznijmy wreszcie test produktu finalnego który zowie się Xciting 500…

Pierwsze spojrzenie, pierwsze wrażenie.

W zasadzie o gustach ciężko jest rozmawiać i pisać. To, co tutaj napiszę opieram na tym, co usłyszałem od osób, które pierwszy raz stykały się z Xcitingiem jak i na swoim prywatnym zdaniu. Pojazd generalnie się podoba lub się bardzo podoba. Wśród tzw. pierwszych komentarzy nie udało mi się usłyszeć słowa „brzydki”.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Sportowa klinowata linia przechodząca płynnie w wąski tył, przedni reflektor zintegrowany z dwiema małymi lampami świateł postojowych kojarzy się z uśmiechem. Zarówno przednie kierunkowskazy jak i tylna lampa zespolona wykonana została w/ g aktualnych trendów a nazywana przez niektórych określeniem „clear look”. „Achy” i „ochy” słyszymy także po zapaleniu świateł, kiedy to tylna lampa rozpala się diodami LED, które w znaczący sposób mają wpływ na bezpieczeństwo jazdy.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Także lusterka od strony wizualnej są bardzo ładne. Ich wygląd kojarzy się od razu z motocyklami sportowymi.

Obudowa przekładni budzi wyjątkowy respekt swoimi rozmiarami. Podczas jazd testowych spotkałem się nawet z zapytaniem osób nie wtajemniczonych czy nie siedzi w tej budzie jakaś 750- tka. Na przedniej części obudowy przekładni, która wykonana jest bardzo starannie, znajduje się emblemat z nazwą firmy, wykonany w wyjątkowo atrakcyjny designersko sposób przypominający do złudzenia płytę CD.

Również tłumik po przeciwnej stronie pojazdu wygląda poważnie. Jego obudowy wykonane są z tego samego materiału, co obudowa przekładni a także elementy środkowe znajdujące się w przekroku. Całość naprawdę może się podobać…

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Rozkładane nóżki dla pasażera mogą także kojarzyć się ze sportowym stylem pojazdu. Podwójna tarcza z przodu, przyjemne materiałowo poszycie kanapy, dość wysoka szyba czy atrakcyjne optycznie zegary ze srebrnymi obwolutami jak również obrotomierzem zbierają kolejne słowa uznania. Reasumując… Pierwsza kategoria do 5+.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Zanim się przejedziemy sprawdźmy, co dostajemy z wyposażenia kupując Xcitinga.

Patrząc na jakby nie było dość atrakcyjną cene zastanawiamy się jak wyposażony jest ten maxi skuter. Oferta 20. 900 PLN za pojazd o pojemności 500 ccm sugeruje, że nie powinniśmy oczekiwać zbyt wiele… Nic bardziej mylnego.

Pojazd przede wszystkim wyposażony jest w dwie tarcze z przodu i jedną z tyłu. Układ hamulcowy posiada przewody w oplocie stalowym a wszystko razem połączone jest w kombinowanym układzie hamowania ale o tym za chwile…

Zegary bojowo podświetlone jak w aktualnych modelach VW również nie mają się czego wstydzić. Prędkościomierz (wyskalowany w km/h i Mph), obrotomierz, wskaźniki stanu paliwa i temperatury cieczy otoczone są srebrnymi ringami, które także odnajdziemy w aktualnie produkowanych autach. Na niestety trochę zbyt małym wyświetlaczu LCD wyświetlane są takie informacje jak zegarek, licznik główny ODO, licznik dzienny TRIP z opcją przełączania na przebieg w milach. Poza standardowymi kontrolkami kierunkowskazów, świateł drogowych, czy ciśnienia oleju znajdziemy na zegarach także informacje o konieczności udania się do serwisu na wymianę oleju, kontrolkę nie schowanej nóżki bocznej czy sygnalizację niedomkniętej kanapy, co może być super sprawą podczas montażu alarmu. Jeśli kanapa nie będzie domknięta sygnał poinformuje nas o tym podczas załączania systemu bezpieczeństwa.

Skuter posiada bardzo przydatny hamulec awaryjny, który przydaje się podczas parkowania w miejscach o silnym nachyleniu terenu. Sterowniki przy manetkach posiadają funkcje znane i uznawane jako standard. Jedyne, co warto wspomnieć to wyposażenie pojazdu w światła awaryjne, które można włączyć nawet bez kluczyka w stacyjce. Światła nie są załączane na stałe po przekręceniu kluczyka tylko manualnie prawym włącznikiem na kierownicy. Z jednej strony należy zawsze pamiętać o ich załączeniu, ale z drugiej podczas uruchamiania ze słabym akumulatorem ta funkcja może być zbawienna.
Stacyjka w Excitingu posiada kilka funkcji. Jedną z nich jest otwieranie fikuśnego wlewu paliwa, który znajduje się po prawej stronie kokpitu. Na uwagę zasługuje możliwość otwarcia kanapy nawet podczas zablokowania kierownicy kluczykiem, a także dodatkowy i tajemniczo wykonany kluczyk, który jedną stroną blokuje dostęp do stacyjki a drugą ją odblokowuje. Ciekawym i rzadko spotykanym (tylko w Burgmanie 650) w innych maxi skuterach dodatkiem są regulowane klamki hamulców a dokładniej regulowana ich odległość od kierownicy.

Zupełną ciekawostką jest uchwyt na telefon komórkowy z gniazdem zapalniczki pod kanapą, który umożliwia nam naładowanie aparatu w czasie jazdy. Pod kanapą znajdziemy także lampkę oświetlającą schowek i zamocowany pod kanapą zestaw podstawowych narzędzi z kluczem do przestawiania sztywności zawieszenia. W schowku znajdziemy także sympatyczny dodatek, który polubią serwisy Kymco… Otóż dostęp do śrub regulacyjnych gaźnika znajduje się pod małą klapką… ciekawa sprawa, która wykluczy potrzebę rozbierania połowy skutera w razie potrzeby regulacji.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Ostatnim dodatkiem wartym wzmianki a związanym z kanapą jest regulowane od spodu oparcie dla kierowcy. Jak to wszystko zbierzemy do kupy okazuje się, że Exciting jest całkiem nieźle wyposażony i bije w tej kategorii na głowe konkurencje od Yamahy w postaci T- maxa.

Ruszamy…

Sciągamy skuter z centralki, co przy wadze 240 kg (pojazd z płynami i zatankowany do pełna) powinno być niełatwe. Na szczęście pojazd jest dobrze wyważony i średnio zbudowany kierowca nie powinien mieć najmniejszych problemów.
Zajmujemy miejsce na kanapie, która posiada regulacje odległości oparcia. Jego maksymalne odsunięcie do tyłu powoduje, że za sterami może bez najmniejszych problemów usiąść nawet 2 metrowy osobnik… Sprawdzone. Przy moim 182 cm wzroście mam duży zapas i nie czuje najmniejszego dyskomfortu. Warto w tym miejscu dodać, że kanapa w Excitingu zamocowana jest dość wysoko, bo na wysokości 800 mm od podłoża. Dla porównania podam, że w T- maxie 500 ten sam parametr wynosi: 795 mm, Nexus 500: 780 mm, Burgman 650: 750 mmm a Honda Silver Wing 600: 740 mm. Jak więc widać kanapa w Kymco zamocowana jest bardzo wysoko podobnie jak w T- maxie. Efekt jest taki, że osoby poniżej 170 cm mogą mieć problemy z jazdą a na pewno przy podjazdach do świateł i stając na garbach kolein.

Jeśli już zajęliśmy miejsce za kierownicą to włóżmy kluczyk i odpalmy silnik… wszystko fajnie tylko stacyjka ma zablokowany dostęp. Do odblokowywania służy specjalny, plastikowy kluczyk, który po wsunięciu w szczelinę odblokowuje dostęp do stacyjki.
Odpalamy silnik a po chwili do naszych uszu dobiega całkiem sympatyczny dźwięk singla. Ciekawostką jest niski poziom wibracji jak na „jednocylindrówkę” . Praca silnika przypomina do złudzenia dźwięk silnika Burgmana 400 jednak wydech pracuje trochę inaczej i pomrukuje delikatnym basem. Gaźnik marki Keihin o średnicy gardzieli 35 mm dobrze dozuje paliwo nie powodując dość częstego w pojazdach gaźnikowych zalewanie się.
Odkręcamy manetkę i pierwsze, co daje się zauważyć to bardzo płynne ruszenie z miejsca… Zero wibracji czy tym bardziej szarpnięcia. Skuter nabiera prędkości w sposób bardzo płynny. Nie posiada tzw. „dziury” przy żadnej prędkości i od samego zera aż do prędkości licznikowej 150 km/h rozpędza się bardzo żwawo. Maksymalnie, co zaobserwowałem na budziku podczas testów to prędkość 175 km/ h. Na ile jest to prędkość realna napiszemy trochę dalej.
Jeśli ruszyliśmy i jedziemy już z tak znacznymi prędkościami to pewnie za chwilę trzeba będzie hamować. Tutaj Xciting 500 ma wiele do zaoferowania. Podwójne tarcze przednie o średnicy 260 mm z dwutłoczkowymi zaciskami w połączeniu z tylną 240 mm tarczą. Do tego kombinowany system hamowania uruchamiany lewą dźwignią hamulca (hamowanie przodem w 70% a tyłem w 30%) i przewody hamulcowe w oplocie stalowym dają rewelacyjne efekty opóźnień. Lewa dźwignia hamuje w sposób wyjątkowo skuteczny a jeśli w skrajnych sytuacjach użyjemy obu dźwigni to poczujemy efekt wypuszczanego spadochronu. Warto w tym miejscu zauważyć, że przy ostrym hamowaniu z dużych prędkości nie zauważyliśmy zjawiska o nazwie fading. Wynika z tego, że chłodzenie hamulców, jakie zastosował producent jest także bardzo dobre.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Kymco wypuszczając Excitinga 500 bezdyskusyjnie wzorował się na Yamasze T- max 500 a jego bezpośrednim konkurentem z racji jednocylindrowej budowy silnika jest Gilera Nexus 500. Wszystkie te trzy skutery łączy sportowe zacięcie i wszystkie trzy skutery podczas naszych testów łączyła jedna podstawowa wada… haczenie podnóżkami podczas wykładania się w winklach. Niestety i nasz bohater ma z tym problem jednak jest on zdecydowanie łatwiejszy do usunięcia niż u konkurencji, ponieważ w Ex’ ie trzemy tylko uchem od nóżki bocznej a to za sprawą zbyt grubego odbojnika mocowanego do ramy. Wystarczy wyjąć gumkę a nóżka schowa się głębiej pod owiewkę i przestanie na zakrętach niszczyć nasze i tak już nie najlepsze asfalty. Sprawdzone i potwierdzone.
Jeśli już poradziliśmy sobie z boczną nóżką to zobaczmy wreszcie jak czuje się nasz sportowiec podczas wykładania w winklach… Ogólnie twarda charakterystyka zawieszenia sprzyja takiej jeździe. Duże jak na skuter koła, przód 120/ 70/ 15 są bliźniacze jak w Burgmanie 650 i tył 150/ 70/ 14 jak w T- maxie 500 są jakby idealne w tej karoserii. Tylne podwójne amortyzatory z pięciostopniową regulacją zachowują się wzorowo. Przednie zawieszenie, które na dziurach potrafi uderzyć kierowcę mocniejszym wstrząsem na zakrętach sprawuje się wzorowo. Jedynie podczas przejazdów z prędkościami powyżej 140 km/h pojazdem potrafi delikatnie zabujać na nierównościach jednak nie jest to zjawisko trudne do opanowania. Mała korekta prędkości i wszystko wraca do normy. Fabryczne opony Kendo mają dobra przyczepność na suchym i są ciche. Na mokrej nawierzchni i podczas przejazdów po pasach nasza czujność musi być wzmożona gdyż tył może nam niespodziewanie uciec. Ogólnie opony są akceptowalne.
O ile przy sportowej jeździe w winklach w pojedynkę zachowanie skutera jest OK. o tyle przy jeździe w duecie zalecamy ustawić tylne amorki w pozycję 4 lub 5. Pojazd będzie wtedy dużo bardziej przewidywalny. Z ostrych winkli przenieśmy się na zatłoczone miejskie aglomerację… Jazda w mieście nie przysparza specjalnie problemów. Ruszanie spod świateł jest płynne a szerokość pojazdu pozawala nam na przeciskanie się między samochodami w korku. Nawet wystające lusterka w rzeczywistości nie przeszkadzają… no i w tym miejscu nie sposób pominąć sprawy lusterek. Widoczność w nich jest niestety słaba a głównym elementem, który zasłania nam widoczność do tyłu są ciężarki kierownicy i nasze łokcie. Bliżej precyzując: w lusterkach widzimy 50% tego, co mogłoby nam pokazać samo szkło. Miejmy nadzieje, że w następnych egzemplarzach Kymco weźmie sobie do serca nasze uwagi i zastosuje trochę dłuższe wysięgniki lusterek a tym samym poprawi nasze bezpieczeństwo bierne podczas jazdy. Duże plusy Xciting będzie zbierać od użytkowników za przednią szybę, która jest idealnie wyprofilowana. Hałas i pęd wiatru doskwiera nam w minimalnym stopniu. T- max i Nexus wypadają tutaj zdecydowanie gorzej.
Podczas jazd nocnych ważnym elementem poprawiającym komfort podróżowania i bezpieczeństwo jazdy są światła. Przedni reflektor oświetla drogę w wystarczający sposób. Snop światła jest zdecydowanie lepszy jak w Nexusie ale jednak słabszy niż w Burgmanie 650, który jeśli idzie o światła jest wzorem.
Tylne światło wykonane w technologii diodowej LED jest bardzo dobrze widzialne i nie mamy tu najmniejszych zastrzeżeń.

Test Kymco Xciting 500 cz.2