Targi MBS 2007- krótka relacja

Edytor:MariuszBurgi

Targi Motor Bike Show to impreza cykliczna, na której większość producentów i importerów stara się zaprezentować to, co będzie oferować w nowym sezonie. Czy w tym roku fani maxi skuterów będą mogli na targach zobaczyć coś zupełnie nowego? Tak, ale pod warunkiem, że jesteśmy fascynatami skuterów z Chin.

Na stoisku Suzuki można było zobaczyć dobrze wyposażonego Bergmana 650 K7. Ciekawe podesty dla pasażera, kufer, atrapa nawigacji czy chromowane dodatki… Całość prezentowała się ciekawie. Oczywiście nie zabrakło też Uh 200 czy zeszłorocznej nowości An 400.
U Yamahy wystawiony był jedynie T- max 500. Szkoda, że zabrakło X- Maxa 250 czy Majesty 400.

 

Aprilia, Sym, Honda- tutaj nie było nic z dużych skuterów- szkoda. Ogólnie trudno oprzeć się wrażeniu, że renomowani producenci nie przykładają się do tego, aby duże skutery zdobywały coraz więcej zwolenników w naszym kraju- wyjątkiem jest tutaj jedynie Suzuki i Yamaha. Rynek nie toleruje próżni i to, co jedni zaniedbują inni wykorzystują z nawiązką. Na targach trudno było nie zauważyć zalewu pojazdów z Chin. Głównymi graczami są Kingway, Zipp, Yuki, Keeway, Moto Magnus, Romet, jednak ilość mniejszych importerów stale rośnie a na targach trudno było policzyć wszystkie stanowiska.

Tak jak w zeszłym roku gwiazdami chińskich stoisk był motocyklo- skuter V3/ V5 tak w tym roku można było zobaczyć repliki Hondy Jazz 250 czy Yamahy Majesty 250. Jakość chińska- cena polska… czyli atrakcyjna dla naszego Kowalskiego.

Bardzo ciekawie przedstawiało się stoisko Shoei. Nowe modele kasków dumnie czekały na potencjalnych nabywców przymocowane na linkach.
Było też stoisko Scooterlandu z odzieżą firmy Spidi a także (po sąsiedzku) producent odzieży firma Feliks.
Nie zabrakło także stoisk takich firma jak Uvex, Modeka, Marushin, Caberg. Było też coś dla fanów skuterowego tuningu, czyli stoisko jednoślad.pl.

Po wyjściu z targów zastanawiałem się nad podsumowaniem tego, co zobaczyłem. Jedno jest pewne- rynek chiński zalewa nasz kraj. Oczywiście nie tylko nasz, bo podobna sytuacja ma miejsce na całym świecie. Dobrze to czy źle? Zależy jak się na to spojrzy. Na pewno oferta tanich pojazdów jest w naszym kraju potrzebna, ponieważ stanowi alternatywę dla pojazdów używanych. To, co wybierzemy zależy tylko i wyłącznie od naszych preferencji.

Jeśli interesują nas kaski, odzież, akcesoria i ciekawe stylistycznie prezenterki jednośladów to na pewno targi MBS 2007 warte są odwiedzenia. Jeśli oczekujemy nowości w segmencie dużych skuterów to proponuję nie nastawiać się na zbyt wiele.

Tekst i foto:
MariuszBurgi