Pierwszy test Piaggio MP3 125.

Edytor:dr.big

Kliknij żeby powiększyć

W połowie listopada doczekałem sie pięknej pogody, 19°C i słońce zachęcały do jazdy na dwóch kółkach. Jednak dzień ten wykorzystałem na krótką próbę dla 3 kółek, czyli pojeździłem sobie trochę Piaggio MP3.

Nie było to co prawda nic wielkiego, bo Piaggio miało do dyspozycji tylko silnik o pojemności 125ccm, ale muszę przyznać, że wystarczył on całkowicie.
Udziwniony system dwóch kół z przodu i nowe opony nie zachęcały bowiem do wielkich wyczynów na zakrętach. Przejażdżka odbyła się dosyć spokojnie, głównie w mieście, ale przejechałem też kilkanaście kilometrów autostradami.

 

Sam silnik o pojemności 124 ccm jest bardzo przyjemny i zaskoczył mnie swoją agilnościa w mieście. Na autostradzie miejskiej było też dosyć dobrze, MP3 w tej wersji osiąga max. 105 km/h, a najczęściej osiągana prędkość to 100 km/h przy 9 tys. obrotów.

Silnik pracuje dosyć cicho, bez zbędnych wibracji i wycia na wysokich obrotach. Pojazdem poruszamy się dosyć żwawo i do 70 km/h nie ma żadnych problemów. Jazda w mieście nie przysparza wielu problemów, a trójkołowiec jest jedynie trochę szerszy od zwykłego skutera.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Na zakrętach czujemy te dodatkowe koło i trzeba się trochę mocniej przyłożyć do kierownicy, czego jednak nie można zaliczyć jako niedogodności. Po prostu kwestia przyzwyczajenia. Przy jazdach na nierównościach, czuje się również jedno koło więcej, które dodatkowo zbiera wyboje i przenosi je na kierę. Mamy tutaj lekki nadmiar sygnałów, w porównaniu ze zwykłym moto. Po prostu ilość bodźców jest dużo większa. Nie ma się w sumie czemu dziwić, w końcu przez niedoskonałości drogi jadą równolegle dwa koła. Kilkanaście metrów pokonałem też po „kocich łbach” i muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony. Idealne, jak na taki pojazd tłumienie, przód nie przeskakuje na wybojach, chociaż nie wiem, jak będzie się zachowywał przy większych prędkościach na drogach „bezklasowych”, a tych jest dużo. Przede wszystkim usunięto przypadłość Piaggio i pojazd nie trzeszczy. Jeździłem dla próby bez kasku wzdłuż torów na terenie zamkniętym. Miejscami było mokro i mimo tego można było przejechać przez nie pod bardzo małym kątem, bez żadnego chybotania czy niepewności. Trójkołowiec Piaggio nie wydawał przy tym żadnych plastikowych czy skrzypiących odgłosów, podobnie zresztą jak podczas jazdy po nierównościach czy w czasie całego użytkowania.

Wydaje się, ze przód tego pojazdu jest bardziej dociążony, odbija się to pozytywnie na sposobie jazdy i lekkie nierówności są w czasie szybszej jazdy natychmiast wytłumiane, nie strzela on też takich „koziołków” jak potrafi to czasami odwalić skuter.

Ogólnie spodziewałem się niedoskonałego trzykołowca, a miałem możliwość pojeździć na naprawdę dopracowanym pojeździe. Nie było tu oczekiwanego przeskakiwania na wybojach czy niedoskonałości toru jazdy wynikającej z nierówności nawierzchni.

Z drugiej strony testowany pojazd miał przejechane niecałe 50 km, zobaczymy czy przy kilkutysięcznym przebiegu odczucia będą podobne.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Jak napisałem, silnik 124ccm zostanie uzupełniony pojemnościami 250 i może nawet 400, jednak koncepcja trzech kół pozostanie nie zmieniona. Podobnie jak pomysł blokady zawieszenia, jedynym stwierdzonym przeze mnie mankamentem to możliwość jej załączenia przy prędkości poniżej ok. 5 km/h. Trzeba wtedy uważać, bo jeśli koła nie będą na 100% wyprostowane, to grozi nam upadek.

Blokadę możemy aktywować przełącznikiem po prawej stronie, tuż przy manetce. Działa on poniżej rzeczonych 5 km/h i pozwala „usztywnić” skuter w dowolnie wybranej pozycji. Jeśli włączymy blokadę pod światłami i skuter stał w tym momencie prosto, to możemy spokojnie położyć nogi na podnóżkach i startować z tej pozycji. Po dodaniu gazu i osiągnięciu ok. 5km/h blokada zostaje automatycznie wyłączona i ruszamy bez potrzeby podpierania się nogą. Kilkakrotnie udało mi się dojechać do świateł włączając blokadę, zaś przy starcie wyłączała się sama. Hamowanie, kilkunastosekundowy postój i start bez dotknięcia nogą ziemi. O możliwości aktywacji blokady jesteśmy informowani migającą kontrolką i delikatnym sygnałem dźwiękowym.

MP3 możemy zaparkować po aktywowaniu blokady zawieszenia, zaciągnieciu ręcznego i postawieniu na centralkę (co nie jest konieczne). Mozna też, żartem, „odstawić” MP3 krzywo, podobnie jak skuter na stopce bocznej.

Skuter ma bardzo dobre hamulce, a dzięki temu, że mamy z przodu dwa koła i nie posiadamy żadnych CBS –ów, to jeśli chcemy robimy momentalnie stoppie. Przodem hamuje się dużo bardziej przewidywalnie niż w normalnym jednośladzie, jednak nie ma co przesadzać na zakrętach.
Chętnie przetestuję 250 lub 400 latem, kiedy możliwości opon i nawierzchni bedą trochę lepsze i będzie można wysondować strefę krytyczną.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Możliwości załadunku niwelują się do schowka pod kanapą, dostępny on jest, podobnie jak w X8, po uniesieniu klapy tylnej oraz (albo) po uniesieniu kanapy. Moim zdaniem nie jest zbyt głęboki, ale za to oferuje naprawdę imponującą długość. Duży plus za zintegrowany i zamknięty klapką przedział na narzędzia. Schowków przednich brak, w przekroku znajdziemy jedynie klapkę wlewu paliwa.
Tylna klapa otwiera się po wciśniecie i przekręceniu kluczyka, w przeciwnym kierunku otwiera się wlew paliwa. Kanapę można otworzyć „z klucza” po wciśnięciu przycisku, lub wciskając całą stacyjkę.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Resztę przycisków mamy przy kierownicy, po prawej przycisk mode obsługujący ODO, 2 przebiegi dzienne i temperaturę, przycisk blokady zawieszenia oraz znane przyciski blokady zapłonu oraz rozrusznika. Zaś po lewej stronie mamy kierunki, awaryjne, passing oraz sygnał. Wszystko zrobione jest bardzo funkcjonalnie i dosyć solidnie, a wiele z przycisków czy klawiatury znajdziemy np. w Beverly 500.
Mnie osobiście zaciekawił przód skutera i jego zawieszenie, zastanawiam się jakie będą koszty serwisowania MP3 ze względu na dodatkowe koło, a co za tym idzie układ hamulcowy oraz układ tłumienia. Oraz ile ten system wytrzyma, bo nowy jeździ idealnie.

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć

Skuter jest wygodny, brakuje możliwości wyciągnięcia nóg, mamy je zawsze zgięte, a miejsca nie jest wcale za dużo, kanapa jest wygodna i delikatnie wyprofilowana, mamy podparcie lędźwiowe ale nie jest ono niestety regulowane. Szyba jest naprawdę bardzo krótka, ale do prędkości 100km/h wiatr nam nie przeszkadza. Pogody deszczowej nie chciało mi się wypróbować, ale sądzę, że od piersi w górę pozostaniemy nie ochronieni. Jeśli chodzi o wiatr, nie wiem jak będzie wyglądała 250 czy 400, ale prędkości rzędu 140km/h mogą stać się uciążliwe, zwłaszcza na dłuższą metę.

„Skuter” jest naprawdę bardzo ciekawy, wywołuje jeszcze reakcje u kierowców i przechodniów, bylem kilkakrotnie zaczepiany i zasypywany pytaniami o MP3. Ktoś się nawet dopytywał czy przednie koła nie są z plastiku, a po odpowiedzi dającej rozeznanie, co do prędkości maksymalnej, lekko się zdziwił.
Niestety nietypowa konstrukcja pociąga za sobą spory apetyt na paliwo jak na 125 ccm. Zużycie paliwa w/g producenta wynosi 5 litrów na setkę. Wersja 250 wchłania litr więcej.

Jak już napisałem, ciekawy „skuter” z ciekawymi rozwiązaniami technicznymi, czy jednak nie skończy tak jak BMW C1? Cena testowanego skutera wynosi dla wersji 125ccm całe 5450 euro.

Kliknij żeby powiększyć

Z Berlina testował dla Was:
dr.big