Malaguti Spidermax GT 500… opis użytkownika

Edytor:Bobas

Malaguti Spidermax GT/ RS 500… Co to takiego? Wielu z nas pomimo sporego doświadczenia nie wie za bardzo z jakim modelem skutera skojarzyć tę nazwę. Mam nadzieję, że poniższy opis w jakimś stopniu przybliży Wam sylwetkę tej maszyny.

Pierwszy raz skuter zwrócił moją uwagę na zlocie Burgmanii w Malborku. Byłem w wielkim szoku jak zobaczyłem jego masywny tył. Do tej pory widziałem wiele modeli, ale takie coś ?! Kiedy zbliżyłem się do tego wielkoluda zaskoczył mnie totalnie. Jego przód przypominający modliszkę, a po bokach niklowane skrzela oraz listwy momentalnie przyciągają oczy wielu użytkowników dwóch kółek.

JEDNOSTKA NAPĘDOWA

Malaguti Spidermax napędzany jest znanym i sprawdzonym półlitrowym singlem, który trafił też do stajni Piaggio, Aprilii oraz Gilery. Silnik o mocy 40 KM zasilany jest wtryskiem paliwa. Dzięki tej jednostce Spider płynnie przyspiesza do prędkości 140 km/h. Pozostałe 20 km/h jakie dzielą go od prędkości maksymalnej to już spory wysiłek. Nie możemy jednak oczekiwać od skutera, który waży na sucho 204 kg i jest napędzany jednym garem, że będzie koniem wyścigowym. Pozytywnie będziemy za to zaskoczeni w momencie podjechania pod dystrybutor z paliwem. Nawet przy dynamicznej jeździe skuter zadowoli się 4,5 litra Pb/ 100 km. Zbiornik o pojemności 14,5 l daje nam niezły zasięg opisywanej gabloty.

SPIDERMAX W PODRÓŻY

Okazuje się, iż Spider jest świetnym kompanem w podróżach. Pod siedzeniem ma spory schowek, który bez problemu pomieści dwa kaski i kilka innych drobiazgów. Ciekawostką w tym modelu jest fakt, że schowek otwiera się ku górze wraz z zamocowanym kufrem, a wspomniane kaski wkładamy nie jeden za drugim jak to bywa w większości skuterów, ale na szerokość – jeden obok drugiego. Schowek jest oczywiście podświetlany i jak przystało na turystę, wyposażony w gniazdo zapalniczki. Drugi schowek pod kierownicą jest niestety bardzo mały i możemy w nim zmieścić co najwyżej szmatkę i dokumenty. Pająk (tak brzmi od jakiegoś czasu jego spolszczona nazwa) wyposażony jest w dużą szybę dającą niezłą ochronę przed wiatrem nawet wysokim kierowcom. Nie można nie wspomnieć, że konstrukcja została zaprojektowana w tunelu aerodynamicznym. Bardzo dobra jest również widoczność w bocznych lusterkach. Bez obserwowania swoich ramion widzimy wszystko co dzieje się za naszymi plecami. Zaskakującym rarytasem w tym modelu jest możliwość regulacji kierownicy pozwalającej na optymalne dopasowanie do sylwetki kierowcy. Pisząc o Spidermaxie jako o kompanie do turystyki muszę wspomnieć też o jego wadzie jaką jest jego siedzisko. Na pierwszy rzut oka jest wielkie i tłuściutkie, ale po przejechaniu kilkuset kilometrów zmienia się w narzędzie tortur. Jest po prostu twarde i niewygodne.

POZYCJA ZA STERAMI

Wiele razy zadawałem sobie pytanie, czy typowo motocyklowa pozycja za sterami tego skutera jest jego wadą, czy też zaletą. Otóż wadą jest niewątpliwie brak możliwości wyprostowania nóg, a zaletą jest jednocześnie pozycja, która pozwala nam na jazdę w tzw. stójce i pokonywanie lekkiego terenu. Skuterem w terenie??? Tak, tu maszyna pozytywnie zaskakuje dzięki wspomnianej pozycji oraz dużych 16- sto calowych kołach. Sam byłem w szoku jak jechałem polną drogą podczas silnego deszczu prędkościami przekraczającymi 40 km/h.

Całość konstrukcji osadzona jest w aluminiowej ramie. Obniża to masę skutera i poprawia jego prowadzenie w szybkich łukach (nie ma efektu tzw. bujania).

HAMULCE

Niezłe są też zintegrowane hamulce tego Włocha. Nad bezpieczeństwem czuwają dwie tarcze z przodu oraz jedna zamocowana na tylnym kole. Bez zbędnych uślizgów pewnie pozwolą nam na skuteczne zatrzymanie.

JAKOŚĆ WYKONANIA DETALI

Nie od dziś wiadomo, że jakość wykonania włoskich sprzętów pozostawia sporo do życzenia. Myślę tu przede wszystkim o plastikach. Ich jakość jest na niezbyt wysokim poziomie, a ich spasowanie porównywalne do kolegów z Chin. Są za to twarde, nie wydają niepożądanych dźwięków i po rozłożeniu bez problemów i uszkodzeń wracają na swoje miejsce. W tym przypadku Włoch wygrywa nawet z konkurencją z Japonii.

Mile zaskakuje nas także prędkościomierz. Jego księżycowy kształt nie jest na pewno zbyt nowoczesny, ale jest czytelny. Na ciekłokrystalicznym wyświetlaczu znajdziemy sporo przydatnych informacji. Oprócz tradycyjnych wskazań znajdziemy temperaturę zewnętrzną powietrza, maksymalną prędkość podczas ostatniego przejazdu oraz ilość paliwa jaka pozostała kierowcy po ostatnim tankowaniu.

PODSUMOWANIE

Wiem, że wygląd Spidermaxa GT jest bardzo kontrowersyjny. Jak to mówią moi koledzy: JEST TAK BRZYDKI, ŻE AŻ ŁADNY. Od roku 2008 do produkcji weszła jednak wersja RS, która nabrała nowocześniejszego wyglądu. Zmiany konstrukcyjne były niestety niewielkie. Sądzę, że zabrakło w nich nowej 2- cylindrowej jednostki napędowej, która być może pozwoliłaby na zwiększenie sprzedaży tego tak mało popularnego w Europie mega skutera. Spidermax to dobra propozycja dla osób ceniących niezawodność oraz niewielkie koszty eksploatacji i zakupu na rynku wtórnym. Uważam, że jest to jedyny skuter dla osób bardzo wysokich, który bez problemu pomieści ich ponadwymiarowe kończyny.

Ze skuterowym pozdrowieniem

BOBAS

Inny materiał Malaguti Spidermax Malagutti Spidermax 500 RS… model 2008.