Włoski bestseler w akcji

Edytor:MariuszBurgi

czyli test Hondy SH 300i

Strasznie się cieszę, że dane mi jest poznać tajemnicę fenomenu Hondy SH… Prawdę mówiąc moje dotychczasowe doświadczenia ze skuterami na dużych kołach nie dawały podstaw do zachwytu tym rodzajem maxi. Ani to szczególnie urodziwe, ani pakowne… komfort także nie powala. Diametralnie zmieniłem zdanie po 500 kilometrach przejechanych w siodle Hondy SH 300i… i chyba zrozumiałem za co włosi pokochali eshatkę.

 

Optyka

Umówmy się, że poprzednie modele SH nie słynęły z urody. Patrząc na aktualny design MY 2011 można odnieść wrażenie, że projektanci Hondy zrobili wszystko, co możliwe aby SH zaczęła cieszyć także oko. Przedni reflektor w połączeniu z dolnymi zintegrowanymi światłami, dodatkowo okraszony chromowanym uśmiechem, może się podobać. Ciekawym smaczkiem są zegary, osłony wydechu czy zespolona tylna lampa. Psują ten wizerunek pospolite lusterka… no ale wszystkiego mieć nie można. Wszystko to w połączeniu z niebieską perłą karoserii daje wynik więcej niż zadowalający. W efekcie nowa SH 300i przeszła silną metamorfozę i poza zadowoleniem z praktyczności może się także podobać jej klasyczna i nobliwa linia. Brawo.

Technika

Może zacznę od tego, że skuter który widzimy niczym nie zdradza tego, co oferuje. Ktoś mniej rozeznany powie: „ot taki nowoczesny komarek”. Prawda jest taka, że konstruktorzy Hondy mocno przyłożyli się projektując poprawione zawieszenie, układ hamulcowy z ABS’ em oraz zupełnie nowy, spełniający wszelkie aktualne normy emisji spalin, 4 zaworowy silnik o pojemności 279 ccm. Honda przyznaje, że w nowym napędzie zminimalizowano wewnętrzne opory tarcia a cała konstrukcja ma dać użytkownikowi jak najwięcej (mocy) za jak najmniej (paliwa). Na ile się to udało opiszę w dalszej części testu…

Żywioł miasto a trasa…

Skutery big wheel są z założenia pojazdami miejskimi… ale czy tylko miejskimi? Spójrzmy na takie Beverly 500 czy Scarabeo 500. Toż to prawdziwe maxi turystyki… no może niekoniecznie ze względu na krzesełkową pozycję za kierownicą ale na moc jaką oferują. Honda SH 300i w mieście czuje się jak ryba w wodzie. Bardzo mały 43 stopniowy promień skrętu, niska masa własna (165 kg) oraz wąska konstrukcja karoserii daje kierowcy nieograniczone możliwości lawirowania w korkach między stojącymi „puszkami” z łatwością dziecinnego rowerka. Wciskanie się w szczeliny czy samo parkowanie nie nastręcza najmniejszych trudności nawet początkującym skuterowcom. Na uwagę zasługuje również duża ilość miejsca dla kierowców o słusznym wzroście- nie ma tu mowy o „skrępowaniu”.

Zawieszenie to typowy widelec teleskopowy na przodzie oraz wahacz wleczony z dwoma absorberami o zmiennej twardości tłumienia na tyle. W połączeniu z 16 calowymi kołami komfort i praca zawieszenia idealnie współgra z ogólnym założeniem pojazdu. Nierówności łykane są przez podwozie z przewidywalną reakcją a trakcja nie pozostawia zbytnich powodów do narzekań. No może poza zbyt szybko pokonywanymi zakrętami, kiedy to przednie koło potrafi stracić kontakt z rzeczywistością. Zaznaczę, że chodzi tu o ekstremum… typowy użytkownik nie będzie miał okazji się o tym przekonać.

Napęd „eshatki” to prawdziwy majstersztyk Hondy. Już sama moc 27,2 KM sugeruje, że za kierownicą tego skutera nudzić się nie będziemy. Moc to jedno ale w skuterach bardzo ważne jest załączanie napędu, czyli charakterystyka pracy sprzęgła. Jeździłem wieloma skuterami miejskimi ale start spod świateł SH 300i określam jako rewelacyjny. Wydaje się, że moc przekazywana jest na koło bezstratnie i co ważniejsze- momentalnie! Nie ma tu mowy o żadnym poślizgu czy „zastanawianiu”. Odkręcamy manetkę i czujemy jednostajnie silny ciąg… ciąg do 80 km/h. porównywalny z… uwaga: dwucylindrowymi skuterami klasy 500/ 600. Żeby zobrazować zjawisko wykonałem test video na nieotwartym do ruchu odcinku trasy S8.

Czy ten skuter nadaje się w trasę? Bezproblemowo! Zachęca do tego zarówno charakterystyka pracy zawieszenia (tylne amortyzatory posiadają regulację twardości) jak i prędkość przelotowa rzędu 100- 120 km/h. która nie robi na SH 300i większego wrażenia. W razie konieczności zostaje jeszcze „powera” na wyprzedzanie a prędkość maksymalna oscyluje w granicach 140 km/h. Przy sprzyjających warunkach można zobaczyć na budziku nawet 148 km/h… i to pomimo wysokiej, akcesoryjnej szyby.
Warto wspomnieć, że jazda z pasażerem nie wpływa negatywnie na komfort podróżowania. Jazda po winklach czy niespodziewane hopki nie wytrącają skutera z równowagi. Wrogiem SH, tym bardziej z wysoką szybą, jest silny boczny wiatr. Przy wyższych prędkościach trzeba mieć się na baczności, skuterem potrafi bujnąć jednak nawet w ekstremalnych warunkach nasz tor jazdy zawsze pozostaje niezmienny.

Nad naszym bezpieczeństwem czuwa wyśmienity układ hamulcowy z układem C-ABS. Tłumacząc technicznie „C” oznacza kombinowany układ hamulcowy, w którym lewa klamka uruchamia zaciski na tarczach obu kół natomiast prawą hamujemy tylko przodem. ABS to znany system bezpieczeństwa zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania… i przyznać trzeba, że w SH działa perfekcyjnie- nie za wcześnie, nie za późno. Hamulce to naprawdę mocna strona tego pojazdu.

Wyposażenie, jakość wykonania

Standardowym wyposażeniem skuterów są liczne schowki przydatne w codziennej eksploatacji. Niestety Honda SH 300i nie oferuje przepastnej przestrzeni pod kanapowej. Winę za ten stan rzeczy ponoszą duże 16 calowe koła, które skutecznie ograniczają kubaturę schowka… zresztą tak jest we wszystkich tego typu skuterach. W praktyce nasza Honda „połknie” jedynie mały plecak a dodatkowo, na wysokości kolan znajdziemy skrytkę na rękawiczki czy telefon z gniazdem zasilania 12V. Wypada więc doposażyć się w lakierowany pod kolor karoserii kufer centralny z oparciem dla pasażera, który dostępny jest jako opcja. Opcją jest także duża szyba oraz osłony na ręce, które zapewniają perfekcyjną ochronę przed wiatrem. Ładnie wykonane i zaprojektowane zegary z niezbędnymi informacjami, dobra jakość plastików oraz doskonałe dopracowanie detali (np. smaczek w postaci chromowanego „uśmiechu”). Idealnie działający kombinowany układ hamulcowy, ponadprzeciętny komfort, rewelacyjny zespół napędowy… czego chcieć więcej?

Reasumując

Honda SH 300i to skuter z pozycją krzesełkową, która w mieście sprawdza się idealnie. Spala na setkę od 3 l. przy spokojnej jeździe do maksymalnie 4 litrów na 100 km zawstydzając w mieście praktycznie każdego użytkownika samochodu podczas startów spod świateł. Patrząc w rankingi awaryjności oferuje użytkownikowi bezstresową eksploatację a serwisy odwiedza tylko podczas standardowych przeglądów. Cena może nie jest „okazyjna” ale każdy kto nabędzie ten skuter nie będzie żałował ani jednej wydanej złotówki. Zresztą nie może być mowy żadnej o pomyłce… przecież setki tysięcy Włochów nie mogło się mylić wybierając bestselerową Hondę SH. W samym tylko kwietniu 2011 roku sprzedano we Włoszech 2028 sztuk modelu SH 300i ! Ta liczba robi wrażenie…

 

Importer:
Honda Poland Sp.z.o.o
www.honda.pl
Tekst: MariuszBurgi
Foto: K@rcia/ MariuszBurgi