Tmax 530 Iron Max… na złoto

Kilka lat temu przeprowadzaliśmy pełny test Tmax’a 530, więc tym razem nie napiszę, że Tmaxem w winklach lata się genialnie. Nie napiszę także, że hamulce, pozycja za kierownicą czy sam napęd daje pełnie zadowolenia. Nawet nie wspomnę, że Tmax to w wielu krajach EU ikona „maxi” , która jest klasą samą w sobie. Nie…, bo i po co? Przecież to wszystko wiecie albo już o tym czytaliście… natomiast wspomnę o różnicach jakie dzielą „zwykłą” 530 od Iron Max’a MY2016 na złotej feldze i USD.

Tuż przed zmianami

Nieprzypadkowo materiał pojawia się teraz, kiedy już wiemy jak będzie wyglądał i co posiadał następca, czyli MY2017. Wiemy, że na pokładzie będzie miał więcej nowinek technicznych, nowy optik karoserii z kontrowersyjną tylną lampą i dokładnie ten sam motor co model tegoroczny… ale o szczegółach porozmawiamy za kilka miesięcy. Czy zatem zakup Tmax’a schodzącego ze sceny ma sens? Pewnie, że ma bo każdy Tmax jest wyjątkowy! No dobra skończmy z hiper optymizmem i skupmy się na naszym Ironie 🙂

Charakterystyka

Wersja Iron Max wymaga dopłaty ok 3000 pln. do wersji „standard”, która w zeszłym roku dostała dualnie świecący reflektor w technologii LED, przednie zawieszenie Up Side Down oraz system bezkluczykowy. Różnice na korzyść Irona są od razu zauważalne. Pierwsza z nich to złote felgi, które w zestawieniu z kolejnymi goldami.., tj. złotymi lagami USD, tłoczkami zacisków oraz bocznymi emblematami „Tmax” a także „Iron Max”, które znajdują się na coverze kierownicy czy na tzw. zadupku wyglądają smakowicie. Całości dopełnia poszycie kanapy z materiału ala alcantara wykończone kremową nicią oraz aluminiowe podstopnice górnej części podestów.

Cechą charakterystyczna wszystkich Iron Maxów są także zegary w innej tonacji kolorystycznej. Tu świecą rozpoznawalnie na biało podczas gdy wersji normalnej na czerwono. O ile zmiana kolorystyki zegarów to zabieg typu „zmiana dla zmiany” o tyle pozostałe extrasy są przemyślanym uzupełnieniem wizerunku Tmaxa. W efekcie – jest złoto, jest ładnie.

Bo ludzie pytają…

Użytkownicy pierwszych 530’tek często pytali mnie o różnice jakie dzielą lift vs przedlift. Nie licząc drobnych detali różnice są trzy:

1. Przedni zawias USD… Tak, optycznie Tmax wygląda na nim bardziej bojowo i poważnie ale różnic takich, które by powalały na kolana nie wyczułem. Fakt, nie latałem po torze ani nie miałem opcji bezpośredniej przesiadki na wersję przed liftową. Jedyne co wyraźnie zauważalne to mniejsza podatność na nurkowanie podczas raptownego hamowania. W efekcie: wcześniej było dobrze, teraz jest bardzo dobrze.

2. Reflektor LED to zmiana bardzo na plus. O ile światła w poprzednich generacjach nie dawały powodów do zbytnich narzekań o tyle na LED’dzie, który świeci podwójnie mamy drogę oświetloną jak w dobrym aucie na xenonie. Różnica jest zauważalna bez dwóch zdań.

3. Smartkey, czyli bezkluczykowy system obsługi. Dla jednych niepotrzebny bajer dla innych coś co dodatkowo może się zepsuć/zawiesić a dla jeszcze innych super gadżet. Faktem jest, że system ułatwia obsługę. Np. idąc z zakupami w dwóch rękach dostęp do schowka mamy znacznie ułatwiony. Wystarczy podejść do skutera a kiedy zbliżeniówka nas wykryje kanapa odskoczy po naduszeniu jednego przycisku na kokpicie. Tak samo włączymy/wyłączymy blokadę kierownicy, która przy smart-key obsługiwana jest elektro – mechanicznie. Grot kluczyka nadal jest niezbędny podczas tankowania. Korek wlewu paliwa pozostał nadal jeszcze „analogowy”.

Sumując

O gustach się nie dyskutuje ale w mojej ocenie wszystkie dodatki, które dołożono w Ironie dodają mu pazura i dystynkcji. Mówiąc inaczej – ładne stało się jeszcze ładniejsze i bardziej indywidualne. Inna sprawa, że tych „limited” w Tmaxie było już kilka. Np. Lux Max czy Bronze Max ale Iron posiada chyba najwięcej zmian, które odróżniają go w tłumie.

Dane techniczne:

Wymiary [dł./szer./wys. (mm)]: 2200/775/1475

Minimalny prześwit: 125 mm

Wysokość siedziska: 800 mm

Waga z płynami: 221 kg

Przeniesienie napędu: bezstopniowa [CVT]

Rozrusznik: elektryczny

Silnik: 2 cylindrowy/4 suwowy/ DOHC., 4 zaworowy

Pojemność: 530 cm3

Chłodzenie: ciecz

Średnica x skok tłoka: 68,0 mm x 73,0 mm

Stopień sprężania: 10.9 : 1

Moc: 47 KM przy 6750 obr/min

Moment obrotowy: 52,3 Nm przy 5250 obr/min

Rozmiar opon: przód – 120/70-15, tył – 160/60-15

Układ zasilania: Wtrysk paliwa

Układ zapłonu: TCI

Hamulce z ABS: przód – tarcza x 2, tył – tarcza

Dostępne kolory: grafit mat

Prędkość maksymalna licznikowa w teście: 175 km/h

Prędkość maksymalna licznikowa w teście (sprzyjające warunki): 180 km/h

Prędkość maksymalna w/g GPS: 169 km/h

Przyspieszenie od 0-100 km/h: 7.1 sekundy

Zużycie paliwa w trasie (minmalne): 4.4 l./100 km.

Zużycie paliwa w trasie (autostrada V- ~140 km/h): 5.8 l./100 km.

Zużycie paliwa w mieście: 5.5 l./100 km

Cena Iron Max (2016): 48.900 zł

Tekst & Foto: MariuszBurgi

Copyright: Burgmania