Świętokrzyski Rajd Maxi

Edytor:Majon

W dniach 21-24 .07 odbył się Świętokrzyski Rajd Maxi. Pomysł ten powstał w Ryni choć miejsce nie było ustalone. Sama impreza miała być imprezą nie komercyjną bez sponsorów itp. taka też była.

Ranek 21 nie napawał optymizmem szaro bure niebo i deszcz , wiatr ale to akurat można potraktować jako atrakcje turystyczną w końcu Kielce. Pierwsi stawili się CK krakusy no i oczywiście musieli coś zjeść a potem kierunek Ameliówka. Zakwaterowanie nie zajęło dużo czasu po chwili wszyscy byli gotowi do wyjazdu na mały spacerek. W drodze do Kielc znowu ulewa ale siedzieliśmy już w jadłodajni. Mały spacer po deptaku i powrót do miejsca zakwaterowania. A tu niespodzianka dojechał do nas kolega na 50tce.

Później dołączył do nas Ermi ze swym cudownym różowym namiocikiem który stał się obiektem wieczornych gorących dyskusji. Sam wieczór spokojny lecz wesoły złoto Lało się strumieniami….

22. przywitał nas deszczem ale ze w końcu jestem góralem niskopiennym wiedziałem ze w południe wyjdzie słońce i tak tez się stało. Jako ze Kuba był głodny znów udaliśmy się do Kielc na obiad a ja wyruszyłem w na krajowa 7mkę przywitać Burgiego i Biga.

Powrót na ośrodek a tu jeszcze dwie dodatkowe 50tki. Po wymianie uścisków tu dzież innych misiów ruszyliśmy całą grupą na mały rekonesans.

Trasa wiodła nas z Ameliówki do Małowa potem na trasę nr 7 za Wiśniówką odbiliśmy na Zagnańsk by zobaczyć Dąb Bartek. Fotki i jeszcze raz fotki. Z Zagnańska ruszyliśmy do Samsonowa a tam ulewa no i pierwszy z przystanków autobusowych a w tle ruiny starej huty. Po 30 min ruszamy dalej i znowu przystanek tym razem 15min.W końcu pogoda nam odpuszacza i ruszamy do Kielc na kolacje. Ceny, menu przypada wszystkim do gustu. Z pełnymi brzuchami wracamy do ośrodka. Wieczór spędzamy przy bilardzie i przy karaoke które trwa do 3 rano. Oj się działo przebój za przebojem ,nikt gardła nie oszczędza

A i zapas piwa w barze się skończył. Wieczorkiem docierają kolejni uczestnicy Grześ helix, Dacja, Iro szybko zostają wchłonięci przez „wesołe” towarzystwo.

23. Uffff wszyscy wstali tylko ja się coś pozbierać nie mogę. Nagle jak z pod ziemi pojawiają się Pawsony. Hehe wpadli się z nami przejechać. Jeszcze tylko fotka do gazety i ruszamy. Ja bez skutera no wiecie walczyłem do 5 rano wiec zakaz poruszania się pojazdami. Helix nie jest zły dla pasażera tylko senność mnie straszna ogarnęła. Pojechaliśmy w kierunku na Staszów trasa prowadziła nas przez piękne okolice asfalcik równy i krety to pod górę to znów w dół…. Dojechaliśmy do zalewu zwanego Chańcza. Ustawiliśmy się na parkingu na tamie i tam znowu foty, opalanko uzupełnianie płynów.

Czas leci nie ubłaganie pora ruszać dalej wracamy do trasy na Staszów. Droga super tylko nasz Kubuś chciał dogonić Biga i nagle zablokowało mu kółeczko, przymusowy postój, Awaria!!!! Tego się nikt nie spodziewał 1,5h godziny na poboczu w oczekiwaniu na lawetę to w słońcu to w deszczu. Kuba nam coś posmutniał bo tak naprawdę to sobie nie pojeździł. Ale odrobimy straty. Najważniejsze ze to się tak skończyło. Burgman zapakowany na lawetę reszta wycieczki rusza dalej. Lądujemy w Kurozwękach. Po krótkich negocjacjach zostajemy tam na super obiadek. Grupa ma duży ubaw ze zwierzątek na wybiegach w przypałacowym Zoo. Co potem owocuje zemstą burka biegającego wokół stołów przy których pochłanialiśmy obiad. Kurtka Burgiego i plecak Dacji zostały oznakowane ku uciesze pozostałych gości. Właściciel pałacu zaprosił nas na podjazd tam zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i w drogę. Staszów tankowanie i nigdy więcej tej stacji benzynowej. Kierunek Opatów, bo czeka na nas zamek w Ujezdzie.

Tam tez grupa nasza rozproszyła się po labiryncie korytarzy latając z fotopstrykami by spotkać się w końcu na dziedzińcu i tam zrobić grupen foto. To prawie już koniec wycieczki trzeba tylko jeszcze wrócić no i wracaliśmy a wiało jak… Podjechaliśmy jeszcze po Łysice i ok. godziny 19.30 byliśmy w Ameliówce.
Tam rozkręcanie Kuby burgmana które i tak nic nie dało. Ryszard z chłopakami ruszył w drogę powrotną do Lublina a my do ogniska na kiełbaski. Rozmową nie było końca.

Imprez przeniosła się do kawiarni gdzie czekało na nas karaoke. 3 rano koniec imprezy jutro trzeba wracać do domu. Poranek piękny lecz smutny, w głowach jedna myśl dlaczego tak ten czas szybko biegnie.

Ostatni wyjechałem ja zamykając za nami bramę…

Gratulacje dla Dadzi ktora po raz pierwszy przejechala skuterem 200km.

W rajdzie udział wzięli:

Majon
Dadzia
Ada
Kubo
Zenek
Madzia
Scotty
Legut
Mariusz Burgi
DR.Big
Iro
Grzes
Dacja
Ermi
Darek
Maciek
Marzam
Ryszard z chłopakami
Wielkie dzięki za to że przybyliście bez Was tej imprezy by nie było.

TXT: Majon

Ps. Już nie ma dzikich plaż

Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć Kliknij żeby powiększyć
Reszta zdjęć ze Świętokrzyskiego Rajdu Maxi