Test Hondy NSS300 Forza ABS

Edytor:smok.wawelski

Honda NSS300 Forza to nowa odsłona znanego już wcześniej pojazdu. Modyfikacje dotyczyły zmiany wyglądu, zwiększenia pojemności silnika oraz zabiegom mającym na celu zmniejszenie spalania. Nazwa skutera sugeruje ponadprzeciętne osiągi, wręcz sportowy charakter tego pojazdu, a dynamiczna sylwetka z krótką szybą obiecuje sporą dawkę wiatru we włosach. Czy Forza spełnia te nadzieje? Sprawdziliśmy w teście, co jest prawdą, a co marketingiem.

Wygląd
Honda reklamuje Forzę jako skuter klasy premium. Mimo, że nie do końca można się z tym zgodzić, to wygląd Forzy jest najmocniejszym punktem tego skutera. W białym matowym kolorze wygląda obłędnie i doskonale prezentuje się na zdjęciach. W rzeczywistości jest również atrakcyjny, okazuje się jednak nieco mniejszy niż wydaje się na zdjęciach.

Skuter jest dobrze zaprojektowany pod kątem wizualnym, ma bardzo proporcjonalnie skrojony tłumik, podwójny reflektor i eleganckie tylne światła. Przyglądając się jednak bliżej zauważymy parę wpadek: m.in. światła odblaskowe z tyłu lub mocowanie przewodów na kierownicy, o czym napiszemy później. Podsumowując: łatwo jest kupić Forzę oczami.Rozczarowanie przychodzi niestety później, po przejażdżce.

Kokpit, kierownica, stacyjka i wlew paliwa
Forza nie jest przesadnie drogim pojazdem (22.400 PLN w 2014 r.) i musiało się to odbić na niektórych elementach pojazdu. Zabrakło np. regulacji manetek i – czego nigdy nie mogę zrozumieć w jednośladach – termometru! Mamy za to zbędny w skuterze obrotomierz. Ekonomię wykonania podkreśla fakt zamocowania niektórych przewodów trytytkami – może firmowymi i ładniejszymi niż z marketu budowlanego ale jednak.

Typowe dla Hondy rozwiązanie, czyli brak obudowy kierownicy mnie osobiście nie razi. Z nietypowych rozwiązań warto wspomnieć o niestandardowym umieszczeniu przycisku klaksonu, nie znajdziemy go pod ale na kierownicy. Przełączniki są wysokiej jakości i są identyczne, jak w innych pojazdach Hondy.

Twórcom NSS300 należy pogratulować smaku przy projektowaniu zegarów – są wyjątkowo czytelne i eleganckie. Dodano także komputer pokładowy pokazujący średnie spalanie. W tym wypadku przerażają – jak na 300’tkę niektóre wartości, które się na nim pojawiają. Niewygodne są przełączniki trybu wyświetlacza – małe, schowane na dole zegarów, ciężko je wcisnąć w rękawicach.

Niezwykłą rzeczą są dwa przyciski poniżej kierownicy: jeden z nich służy do otwierania kanapy i wlewu paliwa, a drugi otwiera lewy schowek. Oba rozwiązania działają sprawnie i są wygodne. Wlew paliwa jest umieszczony dość nisko, dla wysokich osób może być niewygodny, ale cała Forza jest niska więc po prostu nie dało się go zmieścić gdzie indziej.

Lusterka, szyba
Powinno się raczej napisać “Lusterka i brak szyby”. Nigdy nie byłem fanem “gołych” skuterów i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Brak szyby jest dużą niedogodnością nawet w skuterze o bardziej miejskim przeznaczeniu. Dla osób o przeciętnym wzroście (175-185 cm) brak szyby skutkować będzie silnym naporem wiatru na klatkę piersiową. Na szczęście problem ten jest mniejszy niż np. w Kymco GT300i, ponieważ Forza nie jeździ zbyt szybko.

Lusterka w Forzy znajdują się na bardzo krótkich pałąkach na kierownicy. Odrobinę za małe, nie są rewelacyjne – dość przeciętne. Znam skutery, w których lusterka zamocowane na kierownicy są zdecydowanie wygodniejsze – np. w Xcitingu 400i.

Możliwości transportowe
Schowki w kierownicy i główny bagażnik pod kanapą to kolejna silna strony Forzy. Ogólnie oceniam możliwości transportowe Hondy na ponadprzeciętne. Bagażnik jest bardzo duży i bardzo długi. Otwieranie z kokpitu działa dość sprawnie. Dość trudne jest jednak komfortowe wykorzystanie tego schowka, ponieważ kanapa jest bardzo długa i otwierana pod małym kątem (co dało się uchwycić na zdjęciach). Dla wysokich osób trudnością będzie dostanie się do przedniej części schowka, wymaga to niezłej gimnastyki. Dość nietypowo – bokiem – należy wkładać kask pod siedzenie. Wymaga to przyzwyczajenia i precyzji w układaniu. Chętnie widziałbym podnoszenie kanapy w bok, jak w niektórych starszych modelach skuterów, np. Honda Pantheon 125 4t miała taki system otwierania kanapy.

Schowki w kierownicy – są przeciętnej wielkości ale nie za małe. Lewy schowek jest zamykany i bez kluczyka nie da się go otworzyć.

Kanapa i pozycja za kierownicą
Kanapa jest bardzo wygodna, z dużym podparciem i wykonana z bardzo dobrej jakości materiału. Wyprofilowanie jest wygodne, nie męczy przy dłuższej jeździe. Powodów do narzekania nie ma także pasażer – ma dużo miejsca i nie jedzie na twardej desce jak w Integrze. Kanapa jest dość twarda ale sprężynująca – osobiście lubię taką charakterystykę siedzenia. Niestety, jak wiele pojazdów o azjatyckim rodowodzie, problemem Forzy jest brak miejsca na nogi dla osób powyżej 175cm wzrostu lub długonogich. Skuter ma tyle miejsca, że trudno się zdecydować, czy jechać w pozycji kibelkowej czy też starać się wyciągnąć nogi. Najwygodniejsza jest pozycja pośrednia. Podsumowując – miejsca jest sporo i jest wygodnie pod warunkiem, że nie grzeszysz wzrostem. Pod tym względem Forza jest idealna dla posiadaczy Helixa – skutera idealnego dla dżokejów. Dodatkowo, wyjątkowo niska pozycja kierowcy pozwala na podparcie się podczas postoju nawet osobom o bardzo niskim wzroście.

Dla takich osób Forza jest skuterem prawie idealnym – prawdopodobnie wtedy nie przeszkadza tak zbyt niska szyba. Osoby wyższe – muszą niestety poszukać innego skutera. Ja na Forzy czułem się jak po przesiadce na rowerek młodszego brata. Wrażenie to potęguje niskie wyważenie i niska masa skutera.

Oświetlenie
Forza posiada podwójny reflektor i stale świecące światła pozycyjne (pomarańczowe). Wysoko oceniam wygląd przednich świateł, przy przełączeniu na światła drogowe reflektor także świeci podwójnie. Zastanawia mnie fakt, jakim cudem Forza dostała polską homologację, ponieważ wygląda na to, że reflektory są symetryczne. W każdym razie, odwalają dobrą robotę. Światła tylne są bardzo dobrze widoczne, to samo można powiedzieć o kierunkowskazach. Z zabawnych pomysłów Hondy warto wspomnieć o innym nawiązaniu do czasów dziecięcych – odblaski na tylnym błotniku wyglądają jakby je zdjęto z tornistra drugoklasisty.

Zawieszenie
Wygodne, miękkie, komfortowe – zawieszenie Forzy przypadło mi do gustu. Mimo swej miękkości nie powoduje dyskomfortu podczas jazdy w zakrętach. Forza daje sobie radę z  wybojami i szczególnie dobrze – z koleinami. Gdybym miał określić to zawieszenie jednym słowem przychodzi mi do głowy określenie “cruiser”. Jedynym problemem – zresztą dość popularnym w świecie skuterów jest pokonywanie poprzecznych garbów. Zachowanie Hondy nie odbiega tu jednak od średniej w swojej klasie.

Hamulce
Honda Forza posiada bardzo skuteczne hamulce wspomagane systemem C-ABS. Podczas testów nigdy nie natrafiłem na sytuację podczas której hamulce zachowywały się w sposób zaskakujący lub niedostateczny. Hamulce Hondy NSS300 plasują się powyżej przeciętnej i są godne wyróżnienia. Podczas hamowania przy dojeżdżaniu do świateł można wyczuć dość dziwne drgania manetek, delikatne ale zauważalne. Nie mam pojęcia co mogło być tego powodem, nie spotkałem się z takim efektem podczas jazdy innymi pojazdami.

Przy omawianiu hamulców należy wspomnieć o braku hamulca postojowego. Zazwyczaj nie traktuję tego jako bardzo poważnej wady, jednakże przy kiepskiej bocznej nóżce tym razem brakowało mi sposobu na efektywne podparcie skutera na postoju.

Parkowanie
Ponieważ Forza to skuter relatywnie lekki, parkowanie nim przypomina zabawę z 50’tką. Stawianie na centralkę jest tak łatwe i nie wymaga siły, że za każdym razem byłem zaskoczony. Gilera Runner 50 trudniej idzie na centralkę niż dwa razy cięższa Forza.

O ile nie potrafię nachwalić wystarczająco centralki, o tyle boczna stopka to katastrofa. Pomijając jej budżetowy wygląd, jest dość krótka i ma mały kąt wychylenia do przodu. Powoduje to, że można bardzo łatwo położyć skuter, jeśli nie rozkłada się jej w sposób dokładny. Na nierównej powierzchni może samoczynnie się złożyć – podczas tankowania miałem nerwową sytuację, na szczęście zawsze sprawdzam stabilność skutera przed jego puszczeniem i tym razem uniknąłem zadrapań plastików.

Silnik, osiągi i jazda
Wielką zaletą Forzy jest niewątpliwie cichy, praktycznie bezwibracyjny silnik. Jadąc z zamkniętą szybą kasku można odnieść wrażenie, że z tyłu mamy silnik elektryczny, a nie spalinowy. Honda NSS300 jest na pewno najcichszym i najgładszym jednocylindrowcem, z jakim miałem do czynienia.

Jazda Forzą – szczególnie jeśli pasujemy do niej wzrostem, jest również fantastyczna w kontekście zwrotności w mieście i jeździe w zakrętach. Zdecydowanie wychodzi miejski charakter tego skutera. Mnie niezbyt odpowiadał bardzo niski środek ciężkości, który powoduje, że skuter “wali się” na zakrętach ale dla niektórych osób, taka charakterystyka zawieszenia jest zaletą.

Gorzej, żeby nie powiedzieć źle, a nawet tragicznie wypada Forza w kontekście osiągów i przyspieszeń. Jej przyspieszenie zupełnie nie licuje z nazwą “Forza” (z włoskiego “moc, siła, wigor”). Wigoru w Forzy jest tyle, ile kombi w Mazdzie MX-5. Forza przyspiesza dramatycznie źle. Do do 60km/h jeszcze daje radę ale potem jest dramat. Kolejne 30km/h robi ze dwa razy dłużej niż pierwsze 60km/h. Wystarczy powiedzieć, że ze startu nie byłem w stanie dać rady starej Vectrze 1.9 CDTI, co uważam za bardzo słaby wynik. Maksymalna prędkość, jaką udało się uzyskać po dłuższej jeździe to 120km/h (licznikowo). Nie bardzo sobie wyobrażam, aby udało się jechać szybciej, przynajmniej na płaskim terenie. Przy jeździe z większą prędkością (powyżej 100 km/h) ujawnia się też inna wada Forzy – podatność na boczny wiatr. W połączeniu z niskim środkiem ciężkości daje to bardzo kiepskie wrażenie, stąd wniosek, że Forza to jednak miejski cruiser, a nie turystyczna maszyna.

Ekonomia
Jak na pojemność 279cm i niewielką masę, Forza pali sporo. Jazda zerojedynkowa potrafi wycisnąć ponad 4.5 l/100 km, co jest wartością bardzo dużą. Zaskakujące jest jednak, że przy delikatniejszej jeździe, szczególnie w trasie wartość ta potrafi spaść do ok. 3.3 l/100 km. Trudno więc jednoznacznie powiedzieć, czy Forza pali dużo, czy mało. W porównaniu z np. BMW GT650 (ok. 5.3 l w mieście) czy Hondą Integrą 750 (nawet 3.6 l/ 100km/h w trasie), Forza pali dużo, szczególnie patrząc na osiągi. Jeśli porównujemy minimalne spalanie Forzy w jej kategorii (Kymco People, Kymco K-XCT) to również nie wypada Honda dobrze. Przy bardzo słabych osiągach pali porównywalnie lub więcej od swoich konkurentów.

Konkluzja
Forza to pojazd w mojej opinii bardzo nierówny. Po pierwszym dniu jazdy miałem go szczerze dosyć – wolny, podatny na wiatr, bez szyby. Miałem ochotę więcej na niego nie wsiadać. Wrażenia zupełnie odmienne od np. T-MAXa 530, z którego z kolei nie chciało się zsiadać. Po paru dniach i przyzwyczajeniu jednak, zacząłem zauważać zalety tego pojazdu – zwrotność, cichą i aksamitną pracę napędu. Najważniejsze, to zapomnieć o nazwie tego pojazdu, ponieważ jest ona całkowicie na wyrost – Forza powinna zmienić nazwę na Crocerista, ponieważ to miejski cruiser, lansiarski cafe racer, a nie maszyna o sportowym zacięciu. Ma tyle wspólnego z jazdą sportową co Daewoo Tico z SUV-em. Jeśli weźmiemy to pod uwagę, to mamy świetny miejski sprzęt dla kierowców o nieprzesadnym wzroście, którym zmieścimy się bez problemu w korkach, z ponadprzeciętnymi możliwościami transportowymi i genialnym designie. Do tego ABS i wygodna kanapa, dla wielu osób przyzwyczajonych do Helixa może to być świetny wybór. Wszystkim wysokim kierowcom, szczególnie tym, którzy myślą o zagranicznej turystyce, szczerze odradzam jednak Forzę.

Co nam się podobało?

  • wygląd
  • zwrotność
  • cicha praca silnika i bardzo niskie wibracje

Co nam się nie podobało?

  • przyspieszenie
  • spalanie
  • podatność na wiatr + brak szyby

Co chcielibyśmy zmienić?

  • sposób podnoszenia kanapy
  • kiepskie przyspieszenie
  • wyższa szyba w standardzie
  • zamiast obrotomierza wolałbym termometr

Dane techniczne:

Silnik: rzędowy, jednocylindrowy, zasilany wtryskiem

Pojemność: 279 cm3

Moc: 25,8 KM przy 7500 obr/min

Moment obrotowy: 26 Nm przy 4750 obr/min

Skrzynia biegów: V-matic bezstopniowa ze sprzęgłem odśrodkowym

Przeniesienie napędu: Pasek napędowy 

Zawiedzenie przód: konwencjonalny widelec teleskopowy 35mm

Zawieszenie tył: Wahacz aluminiowy, podwójne amortyzatory 

Opona przód: 120/70/14

Opona tył: 140/70/13

Masa na mokro: 192 kg

Hamulec przód: 256 mm, pojedyńczy tarczowy, 2 tłoczkowy, C-ABS

Hamulec tył: 240 mm, pojedyńczy tarczowy, 1 tłoczkowy, C-ABS

Zbiornik paliwa: 11,5 litra

Prędkość maksymalna: 120 km/h

Zużycie paliwa minimalne: 3.3 litra na 100 km

Zużycie paliwa maksymalne: 4.6 litrów na 100 km

Zużycie paliwa średnie: 4 litry na 100 km

Serwis olejowy: co 5 tyś.km

Cena: 22.400 pln

 

Tekst i foto: Smok Wawelski

Copyright by: Burgmania